W dniach 28-30 maja 2019 r. trzech naszych wychowanków pod opieką pani Jolanty Szymczak i pana Krzysztofa Wojtkowiaka wzięło udział w wycieczce szkolnej.
Najpierw zatrzymaliśmy się w Olsztynie, gdzie obejrzeliśmy seans w Planetarium i spacerkiem przeszliśmy przez Stare Miasto. Podobno, gdy się potrze nos Kopernikowi siedzącemu na ławeczce, to przyniesie szczęście. Dlatego każdy z nas obowiązkowo uczynił ten gest. Następnie zatrzymaliśmy się w Świętej Lipce. Według ustnie przekazywanej informacji więziony w lochach kętrzyńskiego kościoła skazaniec dzięki natchnieniu Matki Bożej wyrzeźbił w drewnie figurkę Madonny z Dzieciątkiem. Po wykonaniu rzeźby został uwolniony, a figurkę zawiesił na lipie przy drodze z Kętrzyna do Reszla. Dziś znajduje się tu przepiękna barokowa bazylika. Kolejny punkt wycieczki to Wilczy Szaniec – ruiny głównej kwatery Adolfa Hitlera w latach 1941-1944. Tu zatrzymaliśmy się na noc.
Rano w towarzystwie fantastycznego przewodnika pana Jarka Sztabińskiego zwiedziliśmy pieszo I strefę, a sztabowozem SdKfz 247 b strefę III. Mimo najazdu na minę wszyscy uszliśmy z życiem. Drugą część dnia spędziliśmy w Giżycku. W promieniach słonecznych otuleni wiatrem odbyliśmy rejs po jeziorze Niegocin na Wyspę Miłości. Następnie pokonując 129 stopni znaleźliśmy się na najwyższej kondygnacji Wieży Ciśnień, skąd podziwialiśmy panoramę miasta i mazurskie krajobrazy. Po tych atrakcjach wróciliśmy do bazy noclegowej.
W ostatnim dniu zajrzeliśmy do Parku Etnograficznego w Olsztynku, gdzie na powierzchni 94 ha zgromadzono 74 obiekty dużej i małej architektury wiejskiej z Warmii, Mazur, Powiśla i Małej Litwy. Są to budynki mieszkalne, sakralne, zabudowania gospodarcze i przemysłowe. Wyposażenie budynków stanowią eksponaty pokazujące tradycyjne metody pracy i obrzędy na wsi w XIX i XX wieku. Ostatnim przystankiem na naszej trasie był Grunwald – pole zwycięskiej bitwy 15 lipca 1410. Tu zwiedziliśmy Muzeum Bitwy pod Grunwaldem i spróbowaliśmy swoich sił w strzelaniu z łuku. Dobrze że wojownicy polsko-litewscy nie trafiali do celu tak jak my, bo wynik bitwy mógłby być zupełnie inny…
I tak, pełni wrażeń, wypoczęci szczęśliwie wróciliśmy do placówki. To gdzie jedziemy za rok?
Autor: Jolanta Szymczak